Na biebrzańskich łąkach zrobiło się cicho i sentymentalnie. I choć wciąż w wielu miejscach dominuje zieleń to pojawiają się już pierwsze oznaki nadchodzących zmian…Tak, tak – lato przemija wraz upiornymi gzami i komarami. Nastaje pora porannych mgieł, pajęczyn i przymrozków. Na szczęście kwitnie jeszcze sporo gatunków roślin.
Na dzisiejsze spotkanie wybrałem roślinę bardzo pospolitą, obecną na większości podmokłych łąk, szuwarów i turzycowisk, brzegów rzek i starorzeczy. O tej porze roku przybiera szczególnie piękne barwy purpury i karminu. Takiego koloru ma kwiaty, a już za kilka dni zaczerwienią się także jej liście i łodyga – szczególnie po pierwszych przymrozkach. Czy wiadomo już o czym będzie mowa?
Tym gatunkiem jest krwawnica pospolita (Lythrum salicaria). Jest okazałą rośliną (jej wysokość dochodzi do 1.5m), byliną z rodziny krwawnicowatych (Lythraceae). Występuje w całej Europie i prawie w całej azjatyckiej części kontynentu.
I nie było by w tym nic specjalnego, gdyby nie fakt, że jest jednym z najbardziej ekspansywnych i inwazyjnych gatunków roślin na kuli ziemskiej.
Zawleczona została do Peru, Tasmanii, Australii, Kanady i USA. W Stanach Zjednoczonych krwawnica uważana jest za jedną z bardziej agresywnych roślin inwazyjnych! Z Europy przywieźli ją na początku XIX wieku osadnicy. Najpierw trafiła na teren Nowej Anglii. Obecnie występuje na całym obszarze USA z wyjątkiem Florydy! Tak więc My Europejczycy mamy także swój wkład w kształtowaniu krajobrazów roślinnych Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.
Piszę o tym specjalnie, ponieważ większość z Nas jest przekonana, że tzw. całe zło w rozumieniu inwazji obcych gatunków na kontynencie europejskim pochodzi z Ameryki Północnej – a tu proszę my także jesteśmy w stanie podrzucić komuś „żuka z Colorado”.
Młodym wyjaśniam, że ten ostatni termin funkcjonował w latach PRL i miał być propagandowym dowodem na złośliwość amerykańskich imperialistów. Mieli oni z „wiadomych powodów” specjalnie podrzucić żuka czyli stonkę ziemniaczaną na ziemniaczane pola komunistycznej Polski…
Tekst i zdjęcia: Cezary Werpachowski, <cezarbot@cksr.ac.bialystok.pl>
autor: C. Werpachowski, data: 2011-08-26
krwawe krajobrazy
płat kwitnącej krwawnicy pospolitej (Lythrum salicaria) fot: c. werpachowski
kwiatostan krwawnicy pospolitej (Lythrum salicaria) fot: c. werpachowski
szczególnie efektownie prezentuje się w grupie - krwawnica pospolita (Lythrum salicaria) fot: c. werpachowski
krwawnica pospolita (Lythrum salicaria) - jej obecność na łąkach świadczy o postępującej sukcesji wtórnej będącej skutkiem, np. zaniechania koszenia - tutaj w łanie wiązówki błotnej (Filipendula ulmaria) fot: c. werpachowski
krwawnica pospolita (Lythrum salicaria) tak będzie wyglądała za kilkanaście dni - po przymrozkach fot: c. werpachowski
krwawnica pospolita (Lythrum salicaria) - na porzuconych łąkach pojawia się już po kilku latach fot: c. werpachowski
krwawnica pospolita (Lythrum salicaria) - pierwsze przymrozki fot: c. werpachowski
krwawnica pospolita (Lythrum salicaria) - w porannej mgle fot: c. werpachowski
tutaj dominuje kozioł - krwawnica tylko jako dodatek fot: c. werpachowski