W Biebrzańskim Parku Narodowym występują takie zwierzęta, których pojawienie się zawsze wzbudza duże emocje. Jednym z nich jest niewątpliwie ryś, największy z dzikich kotów żyjących w Polsce zamieszkujący stare rozległe puszcze, lasy i bory.
Przez ostatnich kilka lat drapieżnik ten omijał środkową część doliny Biebrzy. Czy aby na pewno omijał - a może doskonale się ukrywał, nie dając się zobaczyć…? Jaka jest prawda, tego my, jako zespół pracowników terenowych Basenu Środkowego Północ nie wiemy dokładnie, wiedząc jak nieobliczalna i nieprzewidywalna może być dzika przyroda… Tym niemniej rozpatrując ten temat ponownie jesteśmy od dzisiaj bogatsi o nową obserwację śladów bytowania i żerowania tego pięknego zwierzęcia.
Nie dalej jak kilka dni temu, tropiąc wilki i wykonując codzienną czynność patrolowania terenu Grzęd i Czerwonego Bagna natknąłem się na niecodzienne znalezisko w postaci martwej, świeżo upolowanej sarny. Sarna jak sarna, nie byłaby niczym nadzwyczajnym, tym bardziej, że w naszej pracy spotyka się niejednokrotnie rożne padłe zwierzęta. To zupełnie normalne… Jednakże to, co przykuło moją uwagę, był sposób, w jaki to zwierzę zostało złowione, a jeszcze bardziej zainteresował mnie fakt, dlaczego i kto tak dokładnie zamaskował i ukrył swoją zdobycz. Sarna w całości obsypana była zeschłymi liśćmi i sierścią, które to w bardzo delikatny sposób (typowy dla kotów) zostały zagrabione dużymi opuszkami łap drapieżnika nie powodując żadnych głębokich zadrapań ziemi. Spod liści wystawały jedynie cewki (nogi sarny)
Domyśliłem się, że szczęśliwym łowcą był prawdopodobnie ryś. Tym niemniej mając niewiele spotkań z tym zwierzęciem i aby nie wyciągać pochopnych wniosków, wolałem dodatkowo skonsultować tą obserwację ze specjalistą zajmującym się dużymi drapieżnikami. Wybrałem doktora Roberta Mysłajka, adiunkta w Instytucie Genetyki i Biotechnologii na Wydziale Biologii Uniwersytety Warszawskiego. Pan Robert potwierdził moje przypuszczenia, tym samym z przyjemnością mogę przekazać wiadomość, że na terenie Grzęd znowu pojawił się ryś J
Las wielosiedliskowy Grzęd o charakterze pierwotnej, prastarej puszczy, grądów i borów z dużą ilością wykrotów to doskonały matecznik dla rysia. Zasobność pokarmowa w postaci saren, jeleni oraz uzupełniająco różnych gryzoni i ptaków jest tu na tyle zasobna, że zwierzę to z powodzeniem mogłoby zamieszkać na tym terenie na stałe i wyprowadzać szczęśliwie potomstwo. Witamy go ( pracownicy Obwodu Ochronnego Grzędy) z wielka radością. Mamy nadzieję, że tak właśnie się stanie i ten niewątpliwy klejnot przyrody polskiej dołączy do grona innych stałych prawowitych mieszkańców i bywalców tej części Biebrzańskich Bagien.
Osowiec-Twierdza 8, 19-110 Goniądz
tel. +48 857380620, 857383000
fax +48 857383021
e-mail: sekretariat@biebrza.org.pl