Biebrzański Park Narodowy - w trosce o bagna

W Międzynarodowy Dniu Różnorodności Biologicznej pamiętajmy o owadach zapylających

Zapylacze to najbardziej widowiskowa i różnorodna grupa owadów, którą możemy podziwiać w swoich ogrodach. Środowisko, w którym żyją latający zapylacze, na skutek działalności człowieka ulega ogromnym przekształceniom. Zmiany te mają negatywny wpływ na owady. Bardzo duże zagrożenie stanowią pestycydy, ograniczony dostęp do pokarmu oraz choroby.
Kiedy mówimy o zapylaczach, mamy głównie na myśli pszczołę miodną, czyli owada hodowlanego, który z sympatii do nas zapyla uprawy i sady, tak aby na naszych talerzach nie królowały tylko wiatropylne zboża. Pożytecznych owadów zapylających jest jednak znacznie więcej! Zapylaniem zajmują się również mrówki, muchy, motyle i niektóre chrząszcze. Warto pamiętać, że lepiarki, pszczolinki, smukliki, obrostki, makatki, murarki, miesierki, ścieski, koczownice, porobnice, trzmielce i trzmiele to również pszczoły.
W dobie zmian klimatycznych, gdzie kwitnienie roślin rozmija się z wiosenną pobudką pszczół. Coraz częściej obserwujemy katastrofalne zmiany pogody, susze i późne przymrozki. Wszystko to negatywnie wpływa na życie owadów i prowadzi do drastycznego spadku ich populacji. Zróbmy dobry uczynek i pomóżmy naszym małym skrzydlatym przyjaciołom. Dobrym pomysłem jest np. przeznaczenie części ogrodu na łąkę kwietną, zastąpienie iglaków krzewami, zasadzenie rodzimych roślin miododajnych, które będą kwitły od wczesnej wiosny do późnej jesieni oraz postawienie domku dla owadów. To tylko niektóre z możliwości, reszta zależy od Waszej kreatywności:)

• autor: Bogdan Browarski, zamieściła Beata Głębocka, data: 2020-05-22