Tegoroczna zima jest wyjątkowo ciężka dla wielu zwierząt. Z jeleniowatych najbardziej "poszkodowana" jest sarna. Trudniej niż jeleń czy łoś radzi sobie z głębokim śniegiem i mrozem. Sarna żeruje bardzo wybiórczo, szukając często nawet pojedynczych źdźbeł i pędów konkretnych, ulubionych przez nią gatunków roślin (np. borówek, poziomek, szczawiku). Przy głębokiej pokrywie śniegu jest to bardzo utrudnione, a kiedy śnieg stwardnieje po krótkotrwałej odwilży, tak jak to ma miejsce obecnie, dokopanie się do runa delikatną nóżką może być niemożliwe. Delikatne gałązki to raczej dieta uzupełniająca dla sarn, choć zimą to często "danie główne". Zasobów tych z końcem zimy ubywa, gdyż kora i pędy zdrewniałe to również główny zimowy pokarm łosi i jeleni. Stąd częste widoki sarn, które podchodzą obecnie do obejść gospodarskich, stert siana oraz sadów i ogrodów w poszukiwaniu pokarmu. Ponadto sarny łatwiej niż jej więksi kuzyni przemarzają - zwłaszcza jej cienkie nogi. To wszystko sprawia, że otrzymujemy tej zimy m. in. takie informacje z terenu: "Sarny niestety padają z głodu przy samej drodze. Kolega na padlinie z Carskiej Drogi fotografował niedawno bielika i kuny." - Paweł Świątkiewicz (lekarz, fotograf, "biebrznięty") lub "Sarny przychodzą do mnie do sadu i na podwórko by obgryzać iglaki" - Jerzy Rolnik (leśniczy Obwodu Ochronnego Kapice) czy też "Dokarmiam sarny za swoją stodołą - przychodzą tam do mnie na jabłka." - mieszkaniec jednej ze wsi.
Innym zwierzętom tegoroczna zima też wydaję się "dawać w kość". Kuropatwy częściej niż w poprzednich latach podchodzą do gospodarstw rolnych, a nawet znam kilka przypadków dokarmiania tych ptaków pod oknami i na tarasach podmiejskich domów. Myszołowy przylatują do przydomowych karmników, co pokazywała niedawno TVP Białystok. W Goniądzu głodna wydra odwiedzała kurniki do czasu, kiedy sama nie padła łupem psów. Obserwowałem też lisy, liczące na łatwiejszy łup na wiejskich podwórkach. Łosie w Sośni żerują prawie w samym środku wsi, czego wcześniej nie spotykał jeden z nielicznych tamtejszych mieszkańców - Cezary Werpachowski (pracownik BPN). Klępa z łoszakiem koczowała kilka dni pod jego płotem nic nie robiąc z widoku ludzi. Niektóre z łosi w pogoni za lepszym żerem "robią z siebie kozę" sięgając do "wysokich "gałęzi na dwóch nogach - o czym poinformował nas jeden z fotografów często odwiedzających Park - Robert Bałdyga.
Zachęcamy do dzielenia się z nami swoimi obserwacjami przyrodniczymi znad Biebrzy - piotr.talalaj@biebrza.org.pl Najciekawsze teksy i zdjęcia będziemy prezentować na parkowych stronach internetowych.
Osowiec-Twierdza 8, 19-110 Goniądz
tel. +48 857380620, 857383000
fax +48 857383021
e-mail: sekretariat@biebrza.org.pl