Łubin trwały Lupinus polyphyllus często kojarzony jest z wiejskimi ogrodami. Roślina ta jest również powszechnie znana jako pasza czy zielony nawóz w rolnictwie. Jego okazałe kwiatostany najczęściej są niebieskie, ale istnieje również wiele innych odmian barwnych . Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że nie jest to nasz krajowy gatunek, a na dodatek jako roślina inwazyjna zagraża rodzimej florze. Łubin pochodzi z zachodniej części Ameryki Południowej, a nad Biebrzę został sprowadzony jako roślina, która miała stanowić atrakcyjny pokarm dla dzikich zwierząt oraz poprawiać jakość ubogich gleb. Gatunek światłożądny ale niewymagający pod względem substancji odżywczych w glebie oraz wody. Rozmnaża się z nasion, jak też poprzez rozrost pędów podziemnych. Raz zasiany nie daje się łatwo usunąć. Na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego jest go stosunkowo niedużo, jednak pojawia się coraz częściej w okolicy, przed wszystkim wzdłuż dróg i przy osadach ludzkich. Stał się powszechny na poboczach dróg w Puszczy Augustowskiej, a ekosystemy nieleśne na obrzeżach Puszczy Rominckiej są nim całkowicie zainfekowane. Stąd działania Parku zmierzające do ograniczenia jego rozprzestrzenianiu się w Dolinie Biebrzy.
Jednym z miejsc, gdzie łubin występuje w stosunkowo niewielkiej ilości jest pobocze drogi powiatowej w okolicach Lipska. Tam też 30 czerwca 2016 r. przystąpiono do działań mających na celu ograniczenie ekspansji tego gatunku na obszar Parku. Zabieg przeprowadzono wyłącznie siłami pracowników Parku, aczkolwiek przy znacznej pomocy kos spalinowych. Skoszone rośliny zostały zebrane i zutylizowane. Był to ostatni moment na podjęcie działania, gdyż w strąkach łubinu wykształciły się już nasiona, które w lipcowym słońcu szybko osiągnęłyby dojrzałość.
Równie cenioną w ogrodzie rośliną, niestety także inwazyjną, jest niecierpek gruczołowaty Impatiens glandulifera, zwany także himalajskim. Pracownicy Parku przy istotnym udziale młodzieży szkolonej z Dolistowa Starego kontynuowali jego usuwanie także w tym roku. Teoretycznie pracy było mniej, gdyż niecierpków pozostało niewiele. Jednak była ona znacznie trudniejsza, gdyż na przedmiotową powierzchnię wróciła pokrzywa – gatunek, który naturalnie występuje w wilgotnych lasach i zaroślach –a niecierpek gruczołowaty schował się pomiędzy jej pędami. Akację należy uznać za udaną, teren przyrzeczny w Dolistowie został uwolniony spod presji niecierpka gruczołowatego. Teraz należy na bieżąco monitorować powierzchnię i usuwać ewentualnych pojedynczych „intruzów”.
Wszystkich zachęcamy do rozważnej uprawy gatunków o cecha inwazyjnych. Przede wszystkim należy usuwać kwiatostany po przekwitnięciu by nie wydały nasion, a zbędne części roślin bezpiecznie zutylizować, na pewno nie można ich wyrzucać za płot. Więcej informacji o odpowiedzialnym ogrodnictwie: www.kdpo.gdos.gov.pl
Wszystkim zaangażowanym osobom ww. akcje serdecznie dziękujemy za poświęcony czas i zrozumienie!
Osowiec-Twierdza 8, 19-110 Goniądz
tel. +48 857380620, 857383000
fax +48 857383021
e-mail: sekretariat@biebrza.org.pl